piątek, 12 października 2012

Sunday afternoon.

Dodaje zdjęcia z niedzielnego popołudnia. Bez relacji, bo nic aż tak ciekawego się nie działo- zwykłe spotkanie. Na zdjęciach oprócz mnie zobaczycie też Nadię i Lucię.




Swoją drogą to wyczucie czasu Anglików naprawdę mnie zaskakuje, mianowicie już od ponad miesiąca sklepowe półki uginają się od dekoracji i słodkości, które wskazują, że święta już niedługo. Teraz tylko czekam kiedy na ulicy usłyszę pierwsze `Marry Christmas!`





Niestety taki to "porządek" ludzie zazwyczaj po sobie zostawiają. W Polsce to pełna kultura pod tym względem:) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz